Obie firmy potwierdzają fakt prowadzenia rozmów, ale uchylają się od podania terminu podpisania dwustronnego porozumienia.
- Rozmowy mają określić zasady współpracy w ramach projektu LNG – lakonicznie informuje Tomasz Fill, rzecznik PGNiG. Szczegółów także nie ujawnia Gaz de France. – Nie ukrywamy, że jesteśmy zainteresowani tym projektem – przyznaje Bogdan Pilch, dyrektor polskiego przedstawiciela GdF. Zaraz jednak zaznacza: - Ale do finalizacji jest jeszcze daleko. Terminal LNG, który ma pomóc Polsce uniezależnić się od dostaw rosyjskiego gazu, jest na razie w powijakach. 16 lipca kończy się dopiero przyjmowanie ofert w przetargu na wykonanie projektu budowlanego. Kryteriami wyboru są cena i termin wykonania dokumentacji, który nie powinien przekroczyć 8 miesięcy od złożenia zamówienia. Nie wiadomo jeszcze, kiedy zostanie rozpisany kolejny przetarg, tym razem na samą budowę. Ale PGNiG nie załatwiło jeszcze najważniejszego: długoterminowych kontraktów na dostawy gazu, bez których rozpoczynanie takiej inwestycji jest przedsięwzięciem mocno ryzykownym.
Adam Woźniak – Wall Street Journal. Polska