Waldemar Jaworowski tłumaczy, że według zapisów nowej umowy gazowej z Rosją z rurociągu Jamalskiego (przez który płynie większość gazu tranzytem do Europy Zachodniej) zakupimy nie 7, jak dotychczas, a 9 miliardów metrów sześciennych gazu. Cena tego surowca wg nowej umowy jest wyższa o 70 dolarów od ogólnie używanej ceny na zachodzie Europy, czyli rocznie będziemy płacić ok. 630 mln dolarów więcej niż gdybyśmy kupowali gaz jak nasi sąsiedzi.
- Pomnóżmy to przez 12 lat (bo na tyle podpisano umowę). Wychodzi ok. 8 miliardów, czyli suma, która prawie pokryje koszty budowy gazociągu – mówi kapitan Jaworowski. – My Polacy sfinansujemy budowę Nord Stream’u. Rząd zaniecając wcześniej sprzeciwu wobec budowy gazociągu stracił wszystkie argumenty i przyjął to, co narzuciła Rosja!
Nasz rozmówca opowiada, że cztery lata temu rozpoczął analizę niebezpieczeństw, jakie nam grożą z powodu budowy gazociągu północnego.
- Przede wszystkim to szkody dla środowiska naturalnego – mówi kpt. Waldemar Jaworowski. – Obszar oddziaływania gazociągu to 4 tysiące kilometrów kwadratowych. Musi dojść do skażenia środowiska a to będzie miało negatywny wpływ na faunę i florę.
Jak twierdzi nasz rozmówca, temat ten został zignorowany przez nasz rząd. Nie były zorganizowane żadne konsultacje społeczne.
- Jedynie informacje, do których mogliśmy się odnieść, co zresztą też nic nie dawało – tłumaczy.
Później okazało się, że przez gazociąg mogą też być problemy z dojściem dużych statków do toru wodnego do Świnoujścia. Po wybudowaniu Nord Stream’u do naszego portu będą mogły zawijać statki o maksymalnym zanurzeniu 13,5 m. To hamuje nasze perspektywy rozwoju!
- Dopiero miesiąc przed upływem czasu w ubiegłym roku rząd polski złożył odpowiednie protesty. Zostały one jednak przez Niemcy i Rosję zignorowane – wyjaśnia Jaworowski.
Dodaje, że takie towary, jak np. zboże nie będą mogły być importowane i eksportowane dużym statkami tylko mniejszymi. A to spowoduje, że podwyższone zostaną stawki frachtowe.
- To daje możliwość rozwoju portom niemieckim jak Rostok – mówi Waldemar Jaworowski. Moim zdaniem Władimir Putin i Gerhard Schroeder demontują Unię, powodując, że łamie się jej podstawową zasadę, czyli lojalność!
Istnieje ekspertyza prawna prof. Zdzisława Brodeckiego z Uniwersytetu Gdańskiego, najlepszego specjalisty od prawa międzynarodowego. Została złożona w Senacie.
- Pan profesor uważa, że powinniśmy skierować pozew do trybunału sprawiedliwości przeciwko Komisji Europejskiej – mówi Waldemar Jaworowski. – Ten orzeka tylko i wyłącznie względem przepisów prawnych; nie interesują go decyzje polityczne. A taka jak wiadomo była zgoda na budowę gazociągu Nord Stream.