Doświadczeni żeglarze wiedzą, że początek listopada to najlepszy czas by wyciągnąć swoje jednostki na brzeg. Gdyby mróz zastał je w wodzie mogłoby dojść do groźnych uszkodzeń poszycia kadłuba. Dlatego slipowanie przeprowadza się z wyprzedzeniem, nie czekając nadejścia minusowych temperatur. Niektóre kluby chciały zrobić to jeszcze wcześniej ale zaistniał pewien problem. Okazało się, że w Świnoujściu jest kłopot z niezbędnym sprzętem. Jedyną w zasadzie firmą usługową, która posiada odpowiedni dźwig jest firma Jomsborg specjalizująca się w przewozach pasażerskich ale dysponująca również dźwigiem jezdnym odpowiedniej nośności.
W ten weekend na kilku przystaniach uznano, że czas już najwyższy na slipowanie. Obsługa dźwigu miała wiec ręce pełne roboty. W samym tylko Jacht Klubie Marynarki Wojennej „Kotwica” jednego dnia wyciągano na ląd jachty Nauticus, Hadar, Kapitan II, Legia, oraz Trefl.
Kolejne jednostki podniesiono z wody w Yacht Clubie „Cztery Wiatry” oraz na terenie miejskiej mariny Basenu Północnego. Fotoreporterowi Świnoujście.pl udało się m.in. uchwycić moment podniesienia z wody pełnomorskiego jachtu ypus/y „Duch Morza”
„Duch” to duża, pełnomorska jednostka Bavaria 38 Cruiser (rok produkcji 2008). Specjalizuje się w rejsach szkoleniowych do portów skandynawskich. Od dziś „Duch Morza” spoczął w wygodnym zimowym leżaku. Aby do wiosny!