Jak podkreśla Rober Karelus, rzecznik prezydenta autorzy rankingu twierdzą, że sprawą wymienionych samorządowców kierowane przez nich miasta dokonały w ostatnich trzech latach największego skoku finansowego, gospodarczego i inwestycyjnego.
- W Świnoujściu nie było to takie trudne. To był czas, kiedy spływały pieniądze z dotacji unijnych. Poza tym sprzedawano bardzo dużo mienia komunalnego a na końcu dostaliśmy też odszkodowanie z Urzędu Morskiego, które natychmiast skonsumowano – wyliczają radni opozycyjni.
Przypominają też, że w innym rankingu Świnoujście wypadło bardzo źle. Chodzi o wspomniany ranking na najdroższą administrację. Jesteśmy tam aż na trzeciej pozycji!
Jak wyliczał jeden z radnych opozycyjnych każdy mieszkaniec wydaje rocznie średnio ponad 380 złotych na administrację.