Boroń w biznesie turystycznym nie jest „żółtodziobem. Od wielu lat jest właścicielem bądź dzierżawcą kilku pól namiotowych, m.in. campingu w Świętoujściu, który jest zaliczany do jednego z największych w kraju (70 tys. m kw.) W Szczecinie prowadzi znaną restaurację „Chief”. Propozycja, którą złożył prezydentowi Świnoujścia została przyjęta z zainteresowaniem. Dla naszego miasta, pojawienie się takiego, poważnego inwestora niczym odczarowanie mitu o całkowitym zaniku turystycznego znaczenia prawobrzeża w związku z inwestycją Polskiego LNG.
W środę, inwestor już po raz kolejny rozmawiał w urzędzie Miasta na temat swoich planów. Wiadomo, że budowa nie ruszy natychmiast. Tak jak w każdym innym przypadku Boroń musi uzyskać kilka dokumentów, uzgodnić warunki nie tylko z miastem ale również Urzędem Morskim i Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Jest jednak pełen zapału,. Uważa, że jest szansa aby ośrodek przyjął pierwszych gości zanim jeszcze do Świnoujścia dopłynie pierwszy gazowiec.
Po rozmowach w Urzędzie Andrzej Boroń skontaktował się także z redakcją portalu iswinoujscie.pl Spotkaliśmy go na małym lunchu w „Centrali”. Opowiedział nam o swoich planach i nadziejach. Zgodził się także na fotografię na tle świnoujskich nabrzeży.
-„Zdaję sobie sprawę jak dużo jeszcze przede mną aby camping o jakim marzę zaprosił pierwszych turystów. Wiem jednak, że to możliwe i będzie to dobry interes” –powiedział Andrzej Boroń w rozmowie z dziennikarzem naszego portalu.