Wedle szacunków Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową co najwyżej 60 proc. sprzętu z oficjalnych rejestrów jest rzeczywiście zbieranych i utylizowanych. Biorąc pod uwagę, że cały rynek utylizacji elektroodpadów jest wart 80 – 100 mln zł, to szara strefa i handlarze kwitami zarabiają 30 – 40 mln zł. I są niemal zupełnie bezkarni – Brakuje odpowiedniego systemu kontroli – mówi Wojciech Konecki z Polskiego Związku Producentów AGD.
– Biznes na tym robi kilka tysięcy graczy, od dużych organizacji odzysku po szemrane zakłady przetwarzania – mówi jeden z właścicieli takiego zakładu.