Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [25.10.2010, 07:02:01] • Świnoujście
Tablica „Ku czci ofiar komunizmu”
Tablica zawieszona na południowej ścianie Muzeum Rybołówstwa.( fot. Archiwum autora
)
Pomysłodawcą i człowiekiem, który doprowadził do umieszczenia tej tablicy na południowej ścianie budynku Muzeum Rybołówstwa, jest z całą pewnością miejscowy radny Rady Miejskiej i podejmujący przeróżne charytatywne akcje, pan Stanisław H., postać tyle barwna co kontrowersyjna.
Przeszedł on bowiem w ciągu minionych kilkunastu lat, zaiste skomplikowaną drogę przeistoczenia ideowego, od skrajnego antykomunizmu i prawicowości, do najbardziej lojalnego współpracownika klubu SLD w miejskim parlamencie. Jak wynika z ostatnich, oficjalnych enuncjacji, w najbliższych wyborach do rady miasta ów pan wystartuje z listy SLD. Zaiste niesamowity fikołek ideologiczny!
Tablica, o której piszę, pochodzi z okresu, gdy rzeczony pan kreował się jeszcze na trybuna antykomunizmu i w swej działalności politycznej podpierał się, przynajmniej na pokaz m.in. ideologicznie bliską mu wówczas, mocno prawicową „Gazetą Polską”. Oficjalnie, fundatorem tablicy był klub tej gazety, który w mieście naszym rzekomo istniał. Jego patronami obwołani zostali dwaj oficerowie Polskiej Marynarki Wojennej, ofiary stalinowskich represji w Polsce, skazani na śmierć po sfingowanym, głośnym procesie. Tak gwoli przypomnienia. W 1950 Główny Zarząd Informacji rozpoczął w Marynarce Wojennej falę aresztowań i śledztw w sprawie "zorganizowania spisku w wojsku", inaczej nazywanego "spiskiem komandorów". Po miesiącach tortur, pod fałszywym zarzutem działalności szpiegowskiej dnia 21 lipca 1952 Najwyższy Sąd Wojskowy w Warszawie wydał wyrok. Siedmiu wysokich oficerów Marynarki Wojennej skazano na karę śmierci lub dożywotnie więzienie, pomimo wycofania w procesie, wymuszonych siłą zeznań. W końcu 1952 w więzieniu na warszawskim Mokotowie rozstrzelani zostali: kmdr Jerzy Staniewicz kmdr Stanisław Mieszkowski, kmdr por. Zbigniew Przybyszewski.
Kmdr por. Zbigniew Przybyszewski po aresztowaniu.( fot. wikipedia.pl
)
Darując sobie dalsze rozważania na temat oblicza politycznego fundatora, powiem tylko, że tablica wykonana została jak głosi: „Ku czci prześladowanych zmarłych, pomordowanych ofiar komunizmu w Polsce w latach 1939 – 1989. Niech pamięć o nich będzie zawsze wieczna”. Intencje, jako żywo godne szacunku, chociaż sam tekst nie jest arcydziełem polskiej składni. Poza tym, jeśli już się przywołuje patronów, to ich stopnie wojskowe należy pisać bez błędów, czego niestety nie dało się autorowi tekstu uniknąć. Stanisław Mieszkowski posiadał bowiem stopień komandora, a nie jak mylnie na tablicy napisano komandora porucznika. W takim mieście, jak Świnoujście, gdzie ludzi w marynarskich mundurach jest dostatek, podobne błędy nie uchodzą. Jak z napisu na tablicy wynika współfundatorem był także WZZ „Solidarność 80”, mieszkańcom najbardziej znany z rozklejanych tu i ówdzie apeli wzywających do zbiórki odzieży czy żywności . Kto projektował i wykonywał tablicę trudno już obecnie dociec.
Kmdr Stanisław Mieszkowski.( fot. wikipedia.pl
)
Z umiejscowieniem tablicy od początku były kłopoty. Ówczesny Prezydent Miasta, dr Krzysztof Adranowski, by mieć wreszcie święty spokój, a przy tym pozbyć się z Urzędu Miasta owej tablicy, przetrzymywanej tam czasowo przez fundatora, wyraził zgodę na zawieszenie jej na budynku Muzeum Rybołówstwa, w końcu własności komunalnej. I tak, ta niezbyt urodziwa, tekstowo nieco niewydarzona, ale w intencjach słuszna tablica, znalazła się tam, gdzie obecnie się znajduje. Początkowo odbywały się pod nią przy różnych okazjach zgromadzenia, a nawet modły z udziałem duchownego, zwykle kilkudziesięciu osób i naturalnie sprawcy jej zawieszenie. Dziś tych uroczystości nikt już nie organizuje a i pana Stanisława tam nie uświadczysz. Czyżby inicjator wykonania i zawieszenia tablicy osiągnął swój cel i nie chce drażnić swych obecnych politycznych sojuszników ? W polityce, nawet na gminnym szczeblu, wszystko jest widać możliwe.