Brutalny napad miał miejsce dziś około godziny 17 w sklepie przy ulicy Łużyckiej, gdzie na zamówienie robione są meble na wymiar. Bandyta przystawił właścicielce pistolet do głowy. Ukradł jej portfel z pieniędzmi i kartami kredytowymi, dokumenty oraz telefony komórkowe. Jest poszukiwany przez policję.
Przerażona kobieta w szoku nie nacisnęła tzw. „napadówki”, czyli przycisku, który alarmuje firmę ochroniarską. Jak bandyta wybiegł ze sklepu, zadzwoniła do męża. Ten zawiadomił policję.
Funkcjonariusze poszukują mężczyzny, który dokonał zuchwałego napadu. Wytypowali już podejrzanego.