Latem dawały sobie jeszcze jakoś radę. Zimy mogą nie przeżyć.
- Tym bardziej, że były dokarmiane przez turystów – mówi pani Iwona, z którą rozmawialiśmy na ten temat. – Wiem, że teraz niektórzy taksówkarze przywożą im jedzenie. To jednak nie wystarczy. Poza tym przy dużych mrozach, bez specjalnych domków, zwierzęta nie wytrzymają.
Kotów jest na tym terenie dość sporo. Mówi się o przynajmniej 20. Wszystkich, którzy chcieliby zaopiekować się zwierzakami prosimy o kontakt.