To oczywiście żadna tragedia. Elektronika często szwankuje. Szkoda tylko, że w nowym autobusie.
- W sobotę mają wszystkie wyjechać uroczyście na ulice miasta a tu taki „klops” – mówi jeden z pracowników Komunikacji.
fot. Sławomir Ryfczyński
Skontaktowali się z nami mieszkańcy bloków położonych przy siedzibie Komunikacji Autobusowej. Tłumaczyli, że jeden z nowych Solarisów, dopiero co zakupionych przez miasto, stoi zepsuty. Okazuje się, że nie działa specjalny czujnik od jednej z klap. Dlatego nie można uruchomić pojazdu.
To oczywiście żadna tragedia. Elektronika często szwankuje. Szkoda tylko, że w nowym autobusie.
- W sobotę mają wszystkie wyjechać uroczyście na ulice miasta a tu taki „klops” – mówi jeden z pracowników Komunikacji.
fot. Sławomir Ryfczyński
Firma musiała wezwać serwisanta, który na zlecenie spółki Solaris naprawia pojazdy. Okazuje się, że zepsuty czujnik to dość specjalistyczna część, którą trzeba sprowadzić. Czy zdążymy do soboty? Nie wiadomo.
W razie czego mamy jeszcze 9 innych nowych autobusów, więc nie będzie problemu z uroczystym wyjazdem na miasto. No chyba, że pójdą wszystkie czujniki…