Dariusz Śliwiński, kandydat PO na prezydenta miasta, odpowiada:
Pozwoli Pan, że odniosę się w pierwszej kolejności do sprawy dla nas świnoujścian najważniejszej, stałego połączenia wysp Wolin i Uznam. Ostatnie prawie cztery lata to istny festiwal koncepcji budowy tunelu i bardzo mało rzeczowych efektów. W przekazywaniu sprzecznych informacji niewątpliwie prym wiedzie urząd prezydenta naszego miasta. Bezpośrednio w naszym mieście na przykład byłem zaangażowany od początku do końca w takie inwestycje, jak budowa oczyszczalni, czy przebudowa szpitala. Samorząd to często mało zdecydowany inwestor, ale z tunelem władzom naszego miasta idzie wyjątkowo trudno. Patrząc na przebieg prac nad tym przedsięwzięciem myślę, że tunel to taka sierota, którą się przygarnia przed wyborami i tak naprawdę niewielu wierzy, że jest realny.
A Pan go przygarnia, czy wierzy?
W sobotę uzyskaliśmy pierwszy raz konkretną informację kiedy będzie, lata 2014 – 2020. Dodam z praktyki, czy będzie zależy tylko od nas. Żaden premier, czy inny polityk nie zrobi tego za nas. Politycy praktycznie ze wszystkich opcji nam sprzyjają, niemniej to jest nasz życiowy cel i my musimy być napędem wszelkich działań. Za przykład podam nowy most na Rugię wybudowany dla społeczności niewiele większej od nas.
Proszę nie ulegać zwątpieniu, nie mamy dużo czasu. Faza wstępna powinna być zamknięta do końca 2011. Należy określić przybliżone, ale realne koszty budowy, opracować praktyczne finansowe modele realizacji i uzyskać pozytywne opinie w tym zakresie. W nowej perspektywie trzeba być gotowym na szybkie działania. Takie niezdecydowanie jak przez ostatnie lata nas zdyskwalifikuje ostatecznie. Z informacji uzyskanych od Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego zakłada się już dzisiaj, że sprawne wychodzenie z kryzysu będzie oparte na bardzo intensywnym inwestowaniu w infrastrukturę publiczną. W tym miejscu powinien znaleźć się nasz tunel.
Jeżeli będą to lata 2014 – 2020 to czeka nas paraliż, stare promy i brak tunelu.
Promy to temat na osobną rozmowę, jeżeli mogę prosić. Nadmienię, że jeżeli ilość pieniędzy inwestowanych w drogi i chodniki przeliczymy na częstotliwość użytkowania, to bezapelacyjne najbardziej zużywanym ich elementem są promy. Należy zatem poświęcać im najwięcej uwagi, angażować środki w pierwszej kolejności i zawsze pamiętać, że od jakości połączenia wysp zależy nasze bezpieczeństwo, życie codzienne oraz rozwój miasta. Główny nerw naszej komunikacji częściej przypomina skansen i złomowisko niż jednostki z XXI wieku. Tylko i wyłącznie dzięki pracownikom żeglugi to jeszcze funkcjonuje. Sprawa jest banalna, drogi i chodniki widzą wyborcy nawet, jeśli jest to asfalt marnej jakości. Jak pochwalić się wyremontowaną maszynownią? Mam jednak swoją odpowiedź. Doinwestowane promy i dobra organizacja potrafią uśmierzyć ból przeprawy, a na to my wyspiarze czekamy w pierwszej kolejności od lat.
Często najtrudniejsze są proste rzeczy.
Podobnie jak spotkanie z Premierem. Wracam do wypowiedzi Prezydenta o możliwości spotkania. Wszystkie lokalne wizyty Premiera organizują Urzędy Wojewódzkie i jestem przekonany, że Prezydent dobrze o tym wie. Nie wiem jakiego dopuszczenia potrzebował. Nie wpadłbym na pomysł, że coś takiego jest potrzebne. Wystarczyłaby inicjatywa. Mamy wybory samorządowe, niejasną sytuację w sprawie tunelu, bardzo nam na nim zależy, kandyduję na prezydenta naszego miasta, planowana jest wizyta Premiera, więc to ja muszę szukać możliwości spotkania z nim.
A efekt?
Jak widać po wizycie Premiera świnoujścianie potrafią być skuteczni w działaniu. Bajdurzenie pozostawiam innym.
Dziękuję za rozmowę.
Cdn.
Rozmowę prowadził: Adam
Autoryzował: Dariusz Śliwiński