W Świnoujściu np. na nadmorskiej promenadzie czy chodnikach bardzo często można spotkać osoby, głównie turystów z Niemiec poruszających się elektrycznymi, wyposażonymi w akumulatory wózkami. Radny Huszcza oficjalnie zapytał prezydenta miasta Janusza Żmurkiewicza. - Do mnie zwrócił się policjant z pytaniem i może to wydać się śmieszne, ale być może boi się spytać przełożonego i nie wie jak się zachować. Sprawa dotyczy inwalidów poruszających się na wózkach elektrycznych pod wpływem alkoholu. Czy policjant może zabronić jemu używania wózka elektrycznego? - zapytał Huszcza.
Jak się okazuje osoba poruszająca się na wózku traktowana jest jak pieszy, za samą jazdę po chodniku po wpływem alkoholu nic jej nie grozi. Chyba, że wyjedzie na ulicę. Pijany rowerzysta byłby już natomiast ukarany. Jak zapewnia rzecznik świnoujskiej policji Małgorzata Śliwińska funkcjonariusze nie zanotowali opisanych przez radnego przypadków. Za to dobrą radę miał w odpowiedzi na interpelację prezydent Żmurkiewicz. - Niech mu zabierze baterię i niech dalej pcha - stwierdził Żmurkiewicz.
Sławomir Orlik
Polskie Radio Szczecin • Poniedziałek [04.10.2010, 14:09:09] • Świnoujście
William Murphy( fot. istockphoto.com )
Czy można ukarać pijanego inwalidę jeżdżącego na wózku - taką interpelacją zaskoczył swoich kolegów na ostatniej sesji Rady Miasta Świnoujścia miejscowy radny Stanisław Huszcza.