Wziął dopalacze. Zasłabł. Przyjechała karetka pogotowia. Niestety nie udało się go uratować. 17-latek zmarł. To na szczęście tylko scenariusz… czarny scenariusz happeningu przygotowanego przez Stowarzyszenie Młodych Demokratów. Zorganizowano go dzisiaj przed sklepem z dopalaczami, który mieści się przy deptaku na Bohaterów Września.
Jak mówią członkowie stowarzyszenia, chcieli w ten sposób uzmysłowić mieszkańcom, a być może także i właścicielom sklepu, jak szkodliwe są substancje, które sprzedają.
- W ostatnich dniach doniesienia medialne z całej Polski na temat dopalaczy są przerażające – mówią Czytelnicy naszego portalu. – Dzień w dzień do szpitali trafiają młodzi ludzie, którzy cudem uchodzą z życiem.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wszystko przez lukę prawną, która zezwala na sprzedaż tych trujących substancji, nazywając sklepy kolekcjonerskimi.