Samochód wjechał do stawu. Zginął 17-latek udzielający pomocy kolegom

- Po przybyciu na miejsce zdarzenia funkcjonariusze ustalili, że na terenie ośrodka odbywała się impreza z udziałem 7 osób w wieku od 15 do 35 lat – mówi mł. asp. Agnieszka Waszczyk z drawskiej policji.

Drawscy policjanci ustalili również, że trójka uczestników imprezy pojechała do pobliskiego Kalisza Pomorskiego najprawdopodobniej po alkohol. Jedna z osób tam pozostała. Kiedy wracali, kierujący pojazdem 25-latek na łuku drogi prowadzącej do ośrodka stracił panowanie nad autem i wjechał do stawu.

- Koledzy z ośrodka widząc całe zdarzenie rzucili się na pomoc. Wśród nich był też 17-latek, który niestety już nie wyszedł z wody – tłumaczy mł. asp. Agnieszka Waszczyk.

25-latek kierujący golfem był pod wpływem alkoholu, w jego organizmie wykryto ponad 2 promile. Ponadto funkcjonariusze ustalili, iż mężczyzna miał orzeczony wyrokiem sądu zakaz prowadzenia pojazdów.

Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia oraz jego przyczyny.