Jeszcze gorzej wygląda struktura demograficzna obywateli Świnoujścia, a zjawisko tzw."bomby geriatrycznej", w które właśnie wkraczamy, zagraża lokalnej gospodarce katastrofalnymi w skutkach konsekwencjami niczym ukryta i nie leczona od lat choroba.
fot. Urząd Miasta
Społeczeństwo Świnoujścia kurczy się w zatrważającym tempie. O ile w 2000 roku było nas - wyspiarzy prawie 44 tysiące, to obecnie liczba mieszkańców waha się na granicy 40 tys. osób, a wg. prognoz w roku 2016 wyniesie 37888.
Jeszcze gorzej wygląda struktura demograficzna obywateli Świnoujścia, a zjawisko tzw."bomby geriatrycznej", w które właśnie wkraczamy, zagraża lokalnej gospodarce katastrofalnymi w skutkach konsekwencjami niczym ukryta i nie leczona od lat choroba.
fot. Urząd Miasta
Diagnoza
Wg oficjalnych danych między rokiem 2000 a 2016 liczba mieszkańców w wieku poprodukcyjnym wzrośnie z 5395 do 9412! (w 2008r. wyniosła 6909 osób).
Prawie dwukrotny wzrost liczby emerytów następuje równolegle ze spadkiem ilości osób aktywnych zawodowo.
Z prawie 30 tys. świnoujścian produkcyjnych w 2000 roku, do 2016r. pozostanie tylko 24 tys. osób.
Jedyną szansą na zastopowanie tego niebezpiecznego zjawiska demograficznego byłby wzrost liczby urodzeń.
Nic z tego. Ilość dzieci(grupa przedprodukcyjna) między badanymi latami spadnie prawie o połowę, z ponad 9029 do 4752 osób.
Na te niekorzystne czynniki społeczne wpływa drugi objaw, którym jest ujemne saldo migacji.
Najczęściej wymeldowują się z miasta osoby między 19 a 30 rokiem życia.
fot. Urząd Miasta
Recepta
Fundacja Dublińska - niezależny instytut badawczy Unii Europejskiej wykonała badania statystyczne na próbie 25 tys. ludzi ze wszystkich państw członkowskich.
Dla obywateli polskich trzy najbardziej pożądane prorodzinne działania władz publicznych to pomoc w kosztach kształcenia, ulgi i zasiłki na dzieci, oraz walka z bezrobociem.
Jeśli chodzi o przyczyny niezrealizowania aspiracji w zakresie dzietności (w przypadku Polski 29% kobiet), badani spośród nowych krajów członkowskich wskazywali na problemy finansowe, wysoki koszt posiadania dzieci oraz problemy mieszkaniowe.
Posiadanie dzieci wiąże się z ogromnymi kosztami. Możliwości finansowe rodziców to wynagrodzenie minus koszty funkcjonowania: opłaty za mieszkanie, raty kredytów, żywność, odzież i wiele innych mniej lub bardziej niezbędnych kosztów życia. Ostatnio ukazały się wyniki polskich badań, wskazujące, że wychowanie jednego dziecka to koszt dla rodziny rzędu od 150 do 500 tys. zł.
Francja 30 lat temu wprowadziła finansowanie przedszkoli przez państwo, ulgi podatkowe oraz inne zachęty o charakterze prorodzinnym. Dziś na każdą Francuzkę przypada średnio 1,9 dziecka, najwięcej w Europie.
Podobny boom urodzeniowy odnotowują kraje Wysp Brytyjskich, szczególnie wśród społeczności Polaków i innych imigrantów.