Uchwałę poparli radni koalicji, którzy, jak wiemy, z reguły głosują za wszystkimi pomysłami prezydenta. Nawet jeśli nie zawsze są trafione czy zgodne z prawem.
- Opozycja była przeciwna. O ile dobrze pamiętam to nie tylko ja przestrzegałem kolegów z koalicji, aby tej uchwały nie przyjmować, ale także Irena Kurszewska czy Stanisław Możejko. Nie można uzależniać wydania pozwolenia na budowę od tego, że ktoś wpłaci pieniądze. Dla mnie to jak przestępstwo - mówi Zbigniew Pomieczyński.