Warta rozpędza się z każdym spotkaniem. Jeszcze na początku sezonu wydawało się, że podopieczni Marka Czerniawskiego będą okupować dół tabeli. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna, i po zwycięstwie 4:1 nad ŁKS Łódź oraz 1:0 z KSZO, warciarze zajmują ósmą pozycję w lidze. Poznaniacy mają duże problemy natury finansowej i na niektóre mecze jeżdżą swoimi prywatnymi samochodami, mimo tego nikt z piłkarzy Warty nie myśli o opuszczeniu zespołu i właśnie te przywiązanie do barw klubowych jest godne uznania. Dotychczas Warta rozegrała na własnym stadionie trzy mecze. Wygrała z ŁKS Łódź, podzieliła się punktami z LKS Niecieczą oraz przegrała z Odrą Wodzisław. W ataku rządzą Piotr Reiss oraz Zbigniew Zakrzewski czyli ex zawodnicy poznańskiego Lecha. Co ciekawe niektórzy piłkarze zielonych dzielą futbol z pracą. Paweł Iwanicki jest strażakiem, Alan Ngamayama pracuje jako sprzedawca w sklepie sportowym, a Tomasz Magdziarz jest właścicielem komisu samochodowego. To dobitnie pokazuje jak duże są problemy finansowe.
Dla Floty będzie to czwarty mecz wyjazdowy. Bilans punktowy jest dla wyspiarzy korzystny. Zwycięstwo 2:0 z KSZO, 3:1 z Dolcanem Ząbki i jedna porażka z Sandecją Nowy Sącz. Po ostatnim remisie z Piastem Gliwice, Flota z dziesięcioma punktami na koncie zajmuje miejsce w czubie tabeli. Charles Nwaogu z czterema bramkami na koncie jest współliderem klasyfikacji strzelców pierwszej ligi. Trener Petr Němec będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, oprócz Damiana Krajanowskiego, który nie jest jeszcze w pełni gotowy do gry. Do zespołu dołączył nowy napastnik – Mateusz Stąporski, który został wypożyczony do końca sezonu z GKS Bełchatów. W kadrze znalazł się również wychowanek Łukasz Mickiewicz.
Mecz zapowiada się bardzo ciekawie. Warta i Flota aktualnie są w wysokiej formie i żadna z drużyn nie odda punktów bez walki. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 14:00.
Marcin Celejewski