- Najgorzej jest w busach - mówi Leszek Wremiński. - W taksówce to jeszcze jakoś można wytrzymać, bo jedziemy tylko kilka minut, ale w busie do Szczecina trzeba spędzić półtorej godziny. Nie da się wysiedzieć.
Pasażerowie zwracają niekiedy uwagę kierowcom. Ci nie zawsze jednak spełniają ich prośbę.
- Nawet jeśli włączą klimatyzację, to tylko na chwilę - wyjaśnia pani Kamila.
Oficjalnie większość kierowców i właścicieli firm przewozowych stanowczo zaprzecza.
- Jak tylko jest upał czy duchota na dworze, to włączam klimatyzację - mówi jeden z kierowców. - Przecież dla mnie to też lepszy komfort jazdy.