Złośliwi mogliby powiedzieć, że wystarczyłby jeden pracownik z dużą kosiarką.
fot. Sławomir Ryfczyński
Zwykle narzekamy, że nikt nie pracuje – nie sprząta śmieci w mieście, nie buduje dróg i nie remontuje chodników, nie naprawia awarii, nie walczy w plaga komarów itp. Ewentualnie widzimy jak przy wykopanym rowie stoi kilku robotników i przeprowadza ważne dysputy przy tym jak jeden pracuje. Tym bardziej więc zadziwiający był obrazek, jaki zobaczyliśmy tuż przy kortach tenisowych. Siedem osób kosiło kilkanaście metrów kwadratowych trawnika.
Złośliwi mogliby powiedzieć, że wystarczyłby jeden pracownik z dużą kosiarką.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Jak te mini traktorki niczym z filmu „Forrest Gump” – tłumaczy jeden z przechodniów.
– Ale jak jest więcej ludzi do koszenia to może maleje nam bezrobocie w Świnoujściu. Przed wyborami to dobra taktyka – dodaje z uśmiechem.