Nastolatek wsiadł do busa odjeżdżającego do Szczecina o godz. 13. Chłopiec usiadł z tyłu pojazdu. W pewnym momencie poczuł się źle. Kierowca zaproponował mu miejsce z przodu pojazdu.
- Przesiadając się zapomniał zabrać plecaka. Został na tylnym siedzeniu. Gdy wysiadał na przystanku w Szczecinie zorientował się że jego plecak z całą zawartością zniknął – mówi mama Kuby.
To dla nastolatka zapewne pierwsza lekcja dorosłości. Jednak wciąż nie potrafi zrozumieć dlaczego ktoś ukradł jego rzeczy. Na wszystkie rzeczy, które miał w plecaku samodzielnie zbierał przez długi czas pieniądze.
- Jego rozpacz po stracie tego wszystkiego jest ogromna – tłumaczy pani Irena. - Z płaczem podbiegł do mnie na przystanku i opowiedział przez łzy co go spotkało – dodaje.
Liczymy na dobre serce i uczciwość pasażerów, którzy jechali w tym samym czasie, a zarazem prosimy o pomoc.