iswinoujscie.pl • Niedziela [15.08.2010, 09:03:47] • Świnoujście
Flota Pogoń – 1:0 Ta wygrana gorzki ma smak

fot. Krystian Papski
Piękna bramka Charlesa Uchenny Nwaogu i kilka innych doskonałych sytuacji wypracowanych przez drużynę „Floty” Świnoujście. Po sobotnim meczu w Świnoujściu nasza drużyna może używać tytułu „królowej Pomorza”. „Pogoń powróciła do Szczecina „na tarczy”. Wygrana „Floty” w derbach Pomorza to dobry prognostyk na jesień ale końca konfliktu kibiców z klubem nie widać. W trakcie meczu z Pogonią interweniowała policja. Okołu stu osób spisano i została zatrzymana 1 osoba.
Smak zwycięstwa i bardzo dobra postawa naszych piłkarzy cieszą. Kibice dziękowali im za to po meczu owacją „na stojąco”. Radość była tylko jednak na jednej, południowej trybunie. Północną spacyfikowała policja. Gdyby nie zdecydowana akcja mecz prawdopodobnie zostałby przerwany. Grupa kibiców od dłuższego czasu zapowiadała akcję, która wyrazić miała ich dezaprobatę dla działań władz klubu.” Zapalnikiem”, który doprowadził do sobotniego wybuchu była decyzja o podwyżce cen biletów na mecze rozgrywane na własnym obiekcie. Zarząd tłumaczy je ogromnymi kosztami jakie ponosi klub, np. opłatami za ochronę meczów i innymi. Ale kibice mieli także inne zarzuty. Część uważa, że „Flota” niepotrzebnie pozbyła się kilku kluczowych zawodników. Z prób organizacji rozmów fanów biało-niebieskich z Zarządem nic nie wyszło. Grupa najbardziej zdecydowanych kibiców postanowiła więc przeprowadzić akcję protestacyjną na stadionie. Trudno jednym słowem odnieść się do wszystkich spraw podnoszonych przez kibiców ale sama akcja, oględnie mówiąc nie została przemyślana najlepiej. Zaczęło się głośnego wykrzykiwania oklepanej już i nudnej zapowiedzi tego co należy zrobić ze związkiem piłkarskim i żądaniem by piłka nożna była „dla kibiców”.

fot. Krystian Papski
Kolejnym etapem protestu było rzucanie świec dymnych na płytę boiska. Uczestnicy akcji nie reagowali na wezwania spikera, który przypominał, że za stosowanie takich środków na stadionie klubowi grożą dotkliwe kary finansowe. Zamiast opamiętania, na trybunie robiło się coraz bardziej gorąco. Do akcji wkroczyli policjanci. Około setki najbardziej krewkich kibiców zostało zatrzymanych i przewiezionych na Komendę. Resztę policjanci rozgonili po okolicznych zaroślach. Akcja została przeprowadzona na tyle sprawnie, że obserwator PZPN nie przerwał spotkania. W kilka minut po zakończeniu działań policjantów, sędzia zakończył pierwszą, bezbramkowa połowę. W drugiej, przy milczących trybunach „Flota” zgasiła „Pogoń”. W 62 i 67 minucie, po składnych akcjach w dogodnych sytuacjach strzeleckich znajdował się Michał Ciarkowski. Na bramkę „Pogoni” szedł atak za atakiem. Wreszcie, w 77 minucie gry Charles Uchenna Nwaogu nie dał szans Radosławowi Janukiewiczowi w bramce gości. Do końca meczu „Flota” wypracowała jeszcze kilka dogodnych sytuacji strzeleckich. W 85 minucie, po strzale Marka Kowala piłka otarła się o zewnętrzną część słupka. Świnoujścianie cisnęli gości dosłownie do ostatniej minuty spotkania. Gdy na zegarze widniała już 90 minuta gry, Sławomir Mazurkiewicz uderzył tuż obok prawego słupka. Wynik meczu nie uległ jednak zmianie. „Flota” zdobyła cenne trzy punkty. Trener Piotr Mandrysz nie znalazł usprawiedliwienia dla swoich zawodników. Przyznał po prostu, że gospodarze byli w tym spotkaniu lepsi. Kolejny mecz świnoujścianie rozegrają na wyjeździe. Tym razem, 21 sierpnia, o godzinie 17.00 zmierzą się w Ząbkach z tamtejszym Dolcanem. Trzymamy kciuki!!!