Na powitanie w kościele Chrystusa Króla rozległy się dźwięki marszu weselnego. Tym razem nie była to jednak klasyka Mendhelssona. Lindsay skomponował ten utwór na ślub z Ireną. Po romantycznym początku, już jako małżeństwo oboje skupili się na niezwykłych transkrypcjach ludowych motywów swojego kraju. W ich wykonaniu narodowe pieśni zyskują blask klasyki. Spotkanie z tego rodzaju muzyką to prawdziwa gratka dla melomanów. Świnoujska publiczność owacją przyjęła ten występ.
Równie gorąco słuchacze sobotniego koncertu oklaskiwali głównego wykonawcę wieczoru. Mistrzynią organowej klawiatury była tym razem Ursula Grahm ze Szwecji. I ona także zaskoczyła publiczność niezwykłą interpretacją klasyki znanej z filharmonii. I koncert z cyklu „Cztery Pory Roku” Antonio Vivaldiego zabrzmiał dostojnie ale i lekko. Instrument kościoła p.w. Chrystusa Króla nie po raz pierwszy udowadnia, że palce wirtuoza potrafią wyczarować każdy muzyczny klimat, a nawet malować pejzaże.
Chwilę później zgromadzona w centralnej świnoujskiej świątyni publiczność, znów „przeskoczyła za morze” i wysłuchała ulubionego motywu muzycznego policjantów z Glasgow. Powrót do organowej klasyki w końcówce koncertu był zapowiedzią tego co wydarzy się tu już za tydzień. W sobotę 14 sierpnia jeszcze większa dawka organowych „smaczków”. Z koncertem w Świnoujściu wystąpi mistrz z Niemiec – Tomasz Adam Nowak. Towarzystwo Przyjaciół Świnoujścia i parafia p.w. Chrystusa Króla zapraszają!
iswinoujscie.pl • Niedziela [08.08.2010, 18:00:49] • Świnoujście
Już nie pierwszy raz okazuje się, że w formule festiwalu Świnoujskie Wieczory Organowe mieszczą się nie tylko klasyczne dzieła Johana Sebastiana Bacha, Cesara Francka i innych mistrzów „królewskiego instrumentu”. W sobotę, 7 sierpnia, kolejny koncert festiwalu otworzył Lindsay Dawidson. Potężny Szkot zagrał na… tradycyjnych dudach szkockich. Towarzyszyła mu żona Irena, która z maestrią trącała struny celtyckiej harfy. Ten niezwykły duet był prawdziwą ozdobą koncertu.