Policja • Poniedziałek [02.08.2010, 06:07:25] • Region
Trzej taksówkarze na podwójnym gazie

fot. Policja
Zatrzymaniem zakończyła się jazda trzech taksówkarzy, u których koszalińscy policjanci wydziału ruchu drogowego stwierdzili stan upojenia alkoholowego, a u jednego z nich – zażycie środków odurzających. Po oględzinach pojazdów, funkcjonariusze stwierdzili również, że ich stan pozostawia sobie wiele do życzenia.
Koszalińscy policjanci cyklicznie organizują działania, podczas których kontrolują kierowców zajmujących się zarobkowym przewożeniem osób. Oprócz tego, w trakcie swoich zwykłych zadań, sprawdzają taksówkarzy pod kątem ich przygotowania do wykonywania swojego zawodu. Mimo, że efekty tych działań są coraz lepsze, to jednak zdarzają się osoby, które w rażący sposób łamią zasady bezpieczeństwa.
Jeden z taksówkarzy został zatrzymany do kontroli około godziny 13 na ul. Konstytucji 3-go Maja w Koszalinie. 52-letni mężczyzna przewoził swoim fordem pasażerów. Po badaniu narkotesterem okazało się, że taksówkarz był pod działaniem środków odurzających. Oprócz tego posiadał licencję wystawioną na zupełnie inny pojazd, nie miał kasy fiskalnej, a taksometr nie był zalegalizowany. Pojazd nie został oznakowany i nie przeszedł badań technicznych. Wewnątrz auta, przy siedzeniu pasażera, kierowca umieścił akumulator, podłączył do niego klemy i w ten sposób uruchamiał silnik.

fot. Policja
Godzinę później policjanci otrzymali informację o nietrzeźwym kierowcy taksówki. 68-letni mężczyzna próbował swoim volkswagenem wyjechać z parkingu przy ul. Jana Pawła II w Koszalinie. Niewiele brakowało, by doprowadził do kolizji z innym pojazdem. Jego kierowca nie dopuścił taksówkarza do dalszej jazdy i zawiadomił policję. Dzięki jego postawie i czujności na ulice miasta nie wyjechał kierowca taxi mający we krwi niemal 3 promile alkoholu. Pojazd 68-latka również nie był w dobrym stanie. Kierownica była wyrwana, a tylni błotnik odpadł. Dowód rejestracyjny auta został wcześniej zatrzymany. Mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów.
Trzecim piratem wśród taksówkarzy okazał się 68-letni kierowca audi, który miał we krwi prawie 2 promile.
- Wszyscy trzej mężczyźni usłyszą zarzuty prowadzenia pojazdów będąc w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z kodeksem karnym grozi im do 2 lat pozbawienia wolności. Oprócz tego policjanci sporządzą wnioski o cofnięcie im licencji na przewóz osób – informuje mł.asp. Magdalena Marzec z koszalińskiej policji.