Sinicom sprzyja też brak cyrkulacji wody - stojąca woda jest konsekwencją zakopania kanału odpływowego przez stacjonujące przed laty w Świnoujściu wojska radzieckie.
Teraz na wodzie unoszą się glony, nie są one groźne dla zdrowia, choć wyglądają nieciekawie. - Wygląda to fatalnie - mówi jeden z mieszkańców.
Polskie Radio Szczecin • Wtorek [27.07.2010, 16:46:45] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Ze świnoujskiej mariny usunięto już sinice. Wysokie temperatury sprzyjają jednak rozwojowi tego groźnego dla zdrowia organizmu, dlatego jak zapowiada świnoujski magistrat - akcja oczyszczania wody będzie powtórzona.
fot. Sławomir Ryfczyński
Marina żeglarska znajduje się na Basenie Północnym, który tworzy pewien rodzaj zatoki. Przed wojną był to m.in. teren stoczni. By zapewnić dobrą wymianę wody ze Świną, niemieccy budowniczy wykopali ponad 50 - metrowy kanał. - Po wojnie teren ten zajęły wojska radzieckie, o kanale nie myślano - mówi Ryszard Teterycz z Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza mariną. - Wtedy nie przywiązywano takiej wagi do kwestii ekologicznych i przekop został fizycznie zduszony. Kiedy przejęliśmy teren w 1992 roku, stwierdziliśmy, że przekop jest przysypany.
W latach 90-tych opracowano koncepcję odbudowy kanału, temat jednak zarzucono ze względu na koszty. Teraz jednak problem powrócił, w najbliższych tygodniach zostanie podjęta decyzja dot. odbudowy kanału.
2010-07-27, 13:56: Sławomir Orlik