Kierowcy, którzy jeżdżą tą trasą codziennie mówią, że z dnia na dzień jest coraz gorzej. Między szynami jest pełno wybojów. Odpada betonowa kostka, która pod kołami tira może nawet uderzyć w idącego poboczem człowieka.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przejazd kolejowy tuż przed Przytorem jest już bardzo zniszczony. Dziury są tak wielkie, że można stracić nawet koło.
Kierowcy, którzy jeżdżą tą trasą codziennie mówią, że z dnia na dzień jest coraz gorzej. Między szynami jest pełno wybojów. Odpada betonowa kostka, która pod kołami tira może nawet uderzyć w idącego poboczem człowieka.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Cała jezdnia jest prosta i równa. To "wylotówka" więc jedzie się tędy szybko, a tu nagle wyskok - opowiadają kierowcy. Najgorsze jest to, że szyny są przecież metalowe. Jak ktoś miałby mniej napompowane koła, to sobie nawet felgi zniszczy – dodają.
Jak udało się nam dowiedzieć remont przejazdu kolejowego leży w obowiązkach wojska. Szyny bowiem prowadzą do składnicy amunicyjnej Marynarki Wojennej.