Według relacji dziewczynki, obrazki te rozdała dzieciom pani z przedszkola. Ta pani to katechetka. Oburzonym rodzicom tłumaczy, że dzieci należy przygotowywać już na to najtrudniejsze w życiu doświadczenie. Można jednak, a nawet trzeba zastanowić się przedtem czy psychika przedszkolaka jest już na tyle ukształtowana by poradzić sobie z tak wielką, smutną i na pewno stresującą zagadką. Zdaniem naszego internauty taka nauka to trauma, która bardziej stresuje aniżeli uczy.
Są i takie teorie i psychologiczne szkoły, które udowadniają, że im młodsze dziecko „oswoi się” z brutalną prawdą o nieuchronnej śmierci tym później łatwiej przyjdzie mu przygotować się na odejście najbliższych. Trudno jest chyba jednak dziwić się rodzicom, którzy posyłając swoje najmniejsze pociechy na lekcje religii liczą, że kształtować one będą pełen pozytywnych emocji stosunek do świata i ludzi, a w żadnym wypadku – nie będą straszyć….