Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [31.05.2010, 07:47:30] • Świnoujście
Początki garnizonu Polskiej Marynarki Wojennej w Świnoujściu cz.2
Wybrzeże Władysława IV około 1951 r. ( fot. Archiwum autora
)
Na początku kwietnia 1946 r. do Świnoujścia weszły pierwszy niewielki jeszcze pododdział Marynarki Wojennej oraz małe, przedwojennej produkcji okręty, tworząc zręby Szczecińskiego Obszaru Nadmorskiego. Jego pierwszym dowódcą został kmdr por. Włodzimierz Steyer, oficer o wspaniałej bojowej przeszłości.
Praca w Świnoujściu nie należała do łatwych. Zorganizowanie nowej struktury wojskowej w warunkach miasta i obszaru wszechwładnie kontrolowanego przez Rosjan, przy ogólnych zniszczeniach i niedostatkach materiałów i właściwych ludzi, wymagało wyjątkowej odporności psychicznej, pracowitości i inwencji. Cech tych komandorowi nie brakowało, czego efektem było stosunkowo szybkie stworzenie podstaw organizacyjnych i materialnych dla świnoujskiego garnizonu MW.
Komandor W. Steyer wraz małżonką Marianną zamieszkał w narożnym budynku u zbiegu placów Słowiańskiego i Wolności. Tuż obok w budynku przy ulicy Armii Krajowej 12, znajdował się wtedy sztab polskiej Komendy Portu Wojennego. Mimo nawału pracy, Włodzimierz Steyer znajdował czas na niezbędne kontakty z polskim środowiskiem. Z przekazanych wspomnień wynika, że na stopie towarzyskiej państwo Steyer spotykali się często z wice starostą Patrycjuszem Dudkiewiczem, z Zofią i Stanisławem Kuglinami, wreszcie z ówczesnym proboszczem księdzem Kazimierzem Matlakiem. W tym gronie grywano często w kanastę lub też w pospolitego „tysiąca” czy „Baśkę”, jako że ani proboszcz, ani tym bardziej stary wilk morski, wrogami tej rozrywki nie byli.
W grudniu 1946 roku Włodzimierz Steyer w uznaniu zasług dla rozwoju marynarki otrzymał stopień kontradmirała. Był to pierwszy polski admirał w dziejach Świnoujścia. Niebawem świnoujski epizod w jego życiu zakończył się.
ulica Konstytucji 3 Maja około 1950 r. ( fot. Archiwum autora
)
Stacjonujące wówczas w Świnoujściu jednostki polskiej floty wojennej nie mogły imponować swoją siłą bojową. Były to zbudowane w latach 1934 – 39 w polskich stoczniach, t.zw. minowce czyli poławiacze i stawiacze min. W 1939 roku stały się one zdobyczą wojenną Niemców, następnie przezbrojone zostały bodajże w Kilonii . Po wojnie przez przedstawicieli polskiej misji wojskowej zostały odnalezione w Travemünde i 12 marca powróciły na Oksywie. Po krótkim pobycie w Świnoujściu, gdzie były wizytowane przez dostojników ówczesnego rządu polskiego, przybyłych na wielka imprezę propagandową „Trzymamy straż nad Odrą” do Szczecina, okręty 16 kwietnia odpłynęły do Gdyni. Tam poddane zostały koniecznemu remontowi. Już jesienią 1946 r. do Świnoujścia wrócił „Żuraw” , następne zaś przycumowały ponownie w Świnoujściu w połowie 1947 r. Pełniły tu służbę do połowy 1949 r.
W okresie ich nieobecności od 3 maja 1946 roku stacjonował w Świnoujściu kuter patrolowy „Hel”. Okręt i jego załoga uczestniczyła w tragicznym zdarzeniu na Zalewie Szczecińskim latem 1947 roku, kiedy to podczas dobijania do stateczku „Piast”, utonął dowódca „Helu” ppor. Kazimierski i trzech innych członków jego załogi. Po tym zdarzeniu, w sierpniu tego roku okręt przekazano do dyspozycji gdańskiego Oddziału WOP.
ORP Hel. ( fot. internet
)
W jego miejsce wszedł do służby w Świnoujściu okręt produkcji radzieckiej, ścigacz artyleryjski o wyporności 74 t. „Błyskawiczny”, bo takie nosił imię był jednostka szybką ( do 20 węzłów), częściowo opancerzony, uzbrojony w 2 działka i 2 wielkokalibrowe karabiny maszynowe oraz wyrzutnię bomb głębinowych. Jego załogę stanowiło 24 marynarzy. W 1949 na uzbrojenie SON weszła druga taka sama jednostka. Kolejnym nabytkiem był ciężki kuter uzbrojony „Okoń” , również przedwojenny okręt ze składu Flotylli Pińskiej. To że stacjonował Świnoujściu nie oznaczało że pływał po morzu, patrolował granicę na Zalewie Szczecińskim. Jeśli wychodził w morze to przy dobrej pogodzie na wody Zatoki Pomorskiej. Z czasem stan posiadania marynarki w Świnoujściu zwiększył się o bardzo różne jednostki w tym: barka motorowa, prom desantowy ( 60 t.), 2 kutry motorowe KM 21 i 22, kutry trałowe nr 1 i 2, oraz 2 poniemieckie barki desantowe.
Ponieważ praktycznie cały port zajęty był w początkowym okresie przez Rosjan port polskiej MW rozciągał kilkaset metrów się wzdłuż Wybrzeża Władysława IV od Placu Słowiańskiego poczynając.