Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [24.05.2010, 07:44:31] • Świnoujście
Początki garnizonu Polskiej Marynarki Wojennej w Świnoujściu 1946 cz.1
Pierwsi marynarze polscy w Świnoujściu, 1946.( fot. Archiwum autora
)
Miasto w polskie władanie objęła ekipa Pełnomocnika Rządu RP w początkach października 1945 r. ale zorganizowane jednostki Marynarki Wojennej pojawiły się w Świnoujściu później, bo dopiero wiosna 1946 r. Logiczną konsekwencją przejęcia przez Polaków najbardziej na północny – zachód wysuniętego portu, na samej granicy do niedawna śmiertelnego wroga, jakim były Niemcy, było dążenie do osadzenia tu polskiego garnizonu. Póki co, kolejne miesiące, w formalnie polskim mieście, niepodzielną władzę sprawowało dowództwo bazy sowieckiej Floty Bałtyckiej.
Polskie starania o posadowienie tu garnizonu marynarki wojennej nie były bezzasadne. Już wówczas wśród działających legalnie w rosyjskiej strefie okupacyjnej Niemiec partii politycznych, oczywiście oficjalnie demokratycznych i proradzieckich, nie były obce postulaty rewizji ustaleń poczdamskich, w kwestii naszej zachodniej granicy. Najwcześniej, bo już w grudniu 1945 r., na zwołanej przez Komunistyczna Partię Niemiec konferencji sześciu partii, na ten temat wypowiedział się publicznie Otto Grotewohl, wówczas przewodniczący Komitetu Centralnego SPD ( Socjaldemokratyczna Partia Niemiec ), a po powstaniu „bratniej” Niemieckiej Republiki Demokratycznej, pierwszy jej premier. Oświadczył on wtedy oficjalnie, że demokratyzacja Niemiec bez odpowiednio dużej przestrzeni życiowej dla tego narodu, nie jest możliwą do przeprowadzenia: „W domu zmniejszonym o jedną trzecią nie może żyć naród 65 – milionowy. Dlatego też Odra i Nysa nie mogą być granicą”. Wtórował mu w tym inny wschodnio-niemiecki polityk, przywódca, lewicowej SED, późniejsza ikona ideologiczna NRD i jej pierwszy prezydent Wilhelm Pieck.
Otto Grotewohl niemiecki działacz socjalistyczny, już 1945 r. kwestionujący granicę na Odrze i Nysie( fot. wikipedia.pl
)
Wobec tych działań, ówczesne polskie władze dla stworzenia chociażby pozorów politycznej samodzielności, nie mogły pozostawać bezczynne. Naczelny Dowódca WP marszałek Michał Rola Żymierski wydał rozkaz z dnia 22 marca 1946 r. polecający sformowanie w terminie do 28 kwietnia 1946 r. Zachodniego Obszaru Nadmorskiego z siedzibą w Świnoujściu i Kołobrzeskiego Obszaru Nadmorskiego. Rozkaz szczegółowo polecał zorganizowanie dowództwo ZON, Kwatermistrzostwa Portu Wojennego, Kapitanatu Portu Wojennego i samodzielnej Kompanii Wartowniczej. Chociaż trudno przypuszczać, że działania Polaków nie były uzgodnione z Rosjanami, to zgodne z polska racją stanu myślenie i poczynania, uznać można za przejaw samodzielnego myślenia ówczesnego dowództwa polskich sił zbrojnych. Nie były one wówczas jeszcze całkowicie podporządkowane sowieckiemu zwierzchnictwu.
Ulotka z 1946 roku ostrzegająca przed militaryzmem niemieckim.( fot. Archiwum autora
)
W następstwie tych decyzji 15 marca 1946 roku do Świnoujścia przybyła 15 osobowa grupa oficerów i marynarzy, z zadaniem przygotowania kwater dla przyszłych jednostek. Kierownictwo grupy sprawował rosyjski oficer, kapitana II rangi (komandor porucznik) Popow. Jego udział był jak się wydaje całkowicie uzasadniony wobec faktu, że udawali się oni do miejsca, gdzie faktycznie rządzili Rosjanie. Polską marynarkę w tej zwiadowczo – organizacyjnej grupie reprezentowali dwaj oficerowie kapitan E. Jereczek oraz kapitan Wacław Krzywiec. Każdy z nich dowodził 6 osobową grupą polskich marynarzy. Cała ekipa przybyła z Gdyni samochodami. Po przyjeździe do Świnoujścia i zameldowaniu się u rosyjskich władz wojskowych i Pełnomocnika Rządu RP, zespół zakwaterował się czasowo w ówczesnej siedzibie Państwowego Urzędu Repatriacyjnego. W następnych dniach marynarze rozpoczęli prace mające na celu przygotowanie lokali dla przyszłych koszar oraz siedziby dowództwa, w budynkach wskazanych przez Pełnomocnika. Wszystkie one znajdowały się w centrum miasta. Nie był to przypadek, gdyż w centrum mieściły się także niemal wszystkie polskie urzędy i instytucje oraz koncentrowało się osadnictwo polskie. Na pomieszczenia koszarowe przygotowany został spory budynek mieszczący obecnie Pasaż Centrum przy ulicy Armii Krajowej. Dowództwo, kwatermistrzostwo oraz niezbędne magazyny miały się mieścić w budynku przy Placu Słowiańskim 7, ( później 6 ), dziś już nie istniejącym.