Dżeta to suczka owczarek w wieku około 7 miesięcy. Tafiła do schroniska w opłakanym stanie, zagłodzona, wychudzona, zalękniona, skołtuniona, ze strupami na grzbiecie.
Najprawdopodobniej była przetrzymywana w izolacji na łańcuchu na terenie ogrodów działkowych. Pomimo fizycznego wyczerpania i zaniedbania okazała się bardzo miłą i ufną psiną. Po wszystkich krzywdach, które ją spotkały w życiu chcemy dla niej znaleźć naprawdę wyjątkowy dom.
fot. Alina Celniak
Taki dom, w którym już nigdy nie znana okrucieństwa, głodu, obojętności... Już teraz widać, że Dżeta będzie wspaniałą i wierną towarzyszką dla swoich nowych opiekunów. Z pewnością podbije ich serca swoim przywiązaniem i oddaniem.
fot. Alina Celniak
Proszę zwrócić uwagę na jej chore łapki. Wszystko wskazuje na to, że musiała stać w małej klatce na łańcuchu, na terenie podmokłym, w odchodach. Tak jak wiele szczeniaków w Świnoujściu, tak i Dżeta trafiła jako szczeniak na działki.
Ludzie robią to celowo, aby pies od małego nie znał innego życia poza tym, które toczy się na malutkim skrawku działki. Jest to okrucieństwo z jakim należy walczyć i wobec którego nie wolno przechodzić obojętnie. Należy alarmować od razu, gdy pies jest malutki, a nie dopiero gdy urośnie i staje się duży, zdziczały, nieadoptowany...