Jednogłośnie przyznają, że wypowiedź prezydenta o zbyt wysokich cenach, to tani przedwyborczy chwyt.
- Zgrywa się na dobrego włodarza, który niby dbając o interesy mieszkańców i turystów apeluje o obniżenie cen – mówi zdenerwowany sprzedawca. – Dodaje jeszcze, że nie podnosi nam czynszów. Ciekawe jednak jak mamy zarobić na zapłacenie dzierżawy, która za mały ogródek letni wynosi aż 9 tysięcy złotych!