W ostatni piątek w Berlinie przedstawiciele rządu prowadzili rozmowy z ekspertami administracji Niemiec i Nord Streamu, bez efektu. Wcześniej udało się uzyskać od Niemców obietnice, że na podejściu zachodnim rurociąg zostanie zakopany na odcinku 20 kilometrów. Na podejściu północnym nie zgodzili się na to samo. Tu część rurociągu będzie tylko nieco przesunięta.
Według polskiej administracji to za mało, a obecne warunki ułożenia rury na dnie Bałtyku blokują możliwości rozwoju portu w Świnoujściu. W połowie maja zacznie się układanie Nord Streamu przy brzegu Niemiec.
2010-05-06, 12:13: Agnieszka Lisowska