Przed kilkoma tygodniami podczas spotkania w jednym z gimnazjów, z zaskoczeniem stwierdziłem, że sprawy te interesują również i to żywo, nawet bardzo młodych mieszkańców miasta. Warto zatem to sobie przypomnieć.
Pociąg na Wybrzeżu Władysława IV, pocz. XX w. ( fot. Archiwum autora )
W poprzednim, pierwszym z tego cyklu odcinku, przypomnieliśmy daty i okoliczności, związane z uzyskaniem przez Świnoujście połączenia kolejowego. Od tamtego momentu minęły dziesiątki lat. Przez wyspy i miasto przetoczył się walec historii. Zmieniło się tak wiele, że już nieliczni tylko świnoujścianie pamiętają lub wiedzą, jak przebiegała linia kolejowa na uznamskiej stronie miasta, gdzie znajdowały się obiekty kolejowe, dworce, torowiska itd.
Przed kilkoma tygodniami podczas spotkania w jednym z gimnazjów, z zaskoczeniem stwierdziłem, że sprawy te interesują również i to żywo, nawet bardzo młodych mieszkańców miasta. Warto zatem to sobie przypomnieć.
Pociąg jadący do Świnoujścia na tle wzgórza Golm. ( fot. Archiwum autora )
Otóż pierwsza kolejowa prowadząca od miasteczka Usedom wchodziła do miasta, od zachodu, po torowisku położonym na nasypie znajdującym się u stóp wzgórza Golm, przekraczała Kanał Torfowy przez mostek, którego szczątki możemy jeszcze dziś oglądać z działek. Po przekroczeniu kanału, torowisko biegło w okolicach obecnego osiedla mieszkaniowego na Krzywej i następnie wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej do ówczesnego Dworca Głównego, którego zabudowania właściwie jeszcze się zachowały.
Dworzec świnoujski przy ulicy Grunwaldzkiej ok. 1930 r. Widok od strony peronu. ( fot. Archiwum autora )
Był to charakterystyczny, parterowy budynek wykonany z czerwonej cegły stojący obecnie przy ulicy Grunwaldzkiej 54 A . W budynku, zbudowanym w 1879 r., mieściły się niegdyś kasy kolejowe, poczekalnie, restauracja dworcowa, służbowe pomieszczenia zawiadowcy i pracowników stacji. Znajdowały się tam też zadaszone perony. W latach późniejszych, w początkach XX stulecia, wzniesiono jeszcze dodatkowo budynek mieszczący tzw. noclegownię dla drużyn konduktorskich i prawdopodobnie mieszkania służbowe. W niewielkiej odległości, obecnie przy ul. Grunwaldzkiej wzniesione zostały nadto budynki mieszkalne dla pracowników kolei. Do dzisiaj są one rozpoznawalne ze względu na charakterystyczną, czerwoną, dobrze wypaloną cegłę, z jakiej je zbudowano.