Większość zaprezentowanych utworów to autorskie kompozycje wykonawców. Repertuar piątkowego koncertu urozmaicili kilkoma coverami. Trochę jakby na przekór dobrej zabawie Sandra przyznawała w jednym z utworów: „Dzisiaj jestem smutna”. Na szczęście ten klimat okazał się tylko krótką chwilą słabości. Gdyby nie rozochocona publiczność, mogłoby się zakończyć na półgodzinnym występie. Na „bis” Sandra i jej muzycy przygotowali prawdziwe „smaczki”.