Po wejściu do środka okazało się, że 86-latka leżała w drugim pokoju obok przewróconego fotela, z którego spadła. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe przewiozło poszkodowaną, z podejrzeniem złamania nogi do szpitala miejskiego. Prawdopodobnie do wypadku doszło jeszcze przed zmrokiem. Kobieta przez kilka godzin próbowała wezwać pomoc. Na szczęście w porę cichy głos starszej pani usłyszała sąsiadka.
Pomimo wielu przykładów ludzkiej obojętności na krzywdę innych, która niejednokrotnie prowadziła do tragedii, w społeczeństwie wciąż funkcjonuje sformułowanie „społeczna znieczulica”.
„Wygodne” odwracanie głowy jest postrzegane jako przyzwolenie społeczne dla bezprawia. Trzeba więc pamiętać, że każdego może kiedyś spotkać nieszczęście i każdy może kiedyś potrzebować pomocy innych. Przypadek starszej pani uświadamia jak ważna jest wrażliwość na ludzką krzywdę, chęć pomocy i sąsiedzkie zainteresowanie.