Zgadzamy się z tym, że problem zwierzęcych odchodów na trawnikach i chodnikach naszego miasta jest ogromny i wciąż nierozwiązany. Niekoniecznie trzeba go „w całości” przenosić do Parku Uzdrowiskowego.
- Mnie zastanawia jednak kto i skąd wziął te niby normy –mówi z uśmiechem jeden z mieszkańców. – Na przykład: jedna kupa na 5 metrów kwadratowych? Poza tym kto obliczył, że norma jest przekroczona tysiąckrotnie. Myślę, że prezes powinien osobie, która miała za zadanie policzenie odchodów, dać jakąś premię.