Świnoujscy urzędnicy jako pierwsi zwrócili uwagę na lukę prawną, która umożliwiała ściąganie podatków za tereny leżące pod wodami. np. Bałtyku czy Zalewu Szczecińskiego. Najpierw Samorządowe Kolegium Odwoławcze, a potem Wojewódzki Sąd Administracyjny podzielił opinie Świnoujścia. Urząd Morski zapłacił w sumie 55 mln złotych z tytułu podatków od 2002 do 2006 roku, ale złożył skargi kasacyjne do NSA dot. podatków za dwa lata - w sumie chodziło o ponad 20 mln zł. To my ponieśliśmy największe ryzyko, bo inne gminy, które poszły w nasze ślady, czekały na prawomocne orzeczenia NSA dodaje prezydent Żmurkiewicz.
Dzisiejsze orzeczenie NSA jest precedensowe dla gmin zarówno z zachodniopomorskiego jak i województwa pomorskiego, które tak jak Świnoujście również wystąpiły o zwrot podatków. Zapis, który to umożliwiał zmieniono w 2007 roku. W skali kraju kosztowało to budżet państwa ponad pół miliarda złotych.
2010-03-04, 15:17: Sławomir Orlik