W zarządzie wspólnoty mieszkaniowej przy pl. Wolności 15 przeważają chyba zwolennicy kwalifikowanej turystyki wodnej. Kajakiem można pływać tam swobodnie. Najwyraźniej wspólnota uznała, że skoro pokaźne bajorko jest dobrze schowane przed oczami przechodniów to - po prostu - nie ma sprawy. Tymczasem wszędobylskie dzieciaki mogą nie tylko zdrowo się tu przeziębić ale nawet zdrowo się zachłysnąć. Warto chyba o tym pomyśleć. No chyba, że mieszkańcy liczą na dochody z agroturystyki (jak już na dobre osiądą tu łabędzie) albo turystyki kwalifikowanej (o ile uda się transfer potwora z Loch Ness). Chyba, że wspólnota zamierza rozszerzyć ofertę uzdrowiska o kuracje błotne. Ciekawe co na to nowy dyrektor?