iswinoujscie.pl • Poniedziałek [04.06.2007, 00:29:13] • Świnoujście

"Człowiek z fajką"

fot. Sławomir Ryfczyński

Fajka ponoć uspokaja. A spokój na stanowisku dyrektora Żeglugi Świnoujskiej jest potrzebny jak rzadko na którym stanowisku. Możemy śmiało powiedzieć, że Leszek Paprzycki to właściwy człowiek na właściwym miejscu.

Tunel – tunelem ale…
…Zanim powstanie promy muszą chodzić. Jak zresztą inaczej dowieźć materiały do budowy stałego połączenia jak nie promem. Ostatnio Świnoujście to jeden wielki plac budowy, tymczasem „Karsibory” mają po 30 lat. To już „ostatni gwizdek” na gruntowną modernizację tych jednostek – zwłaszcza siłowni i napędu.
–„Promy tracą moc, a przecież w trudnych warunkach żeglugi – prądów Świny nie można lekceważyć. Narazie mogę wciąż gwarantować bezpieczeństwo tej przeprawy ale prac remontowych odkładać już po prostu nie można.! ” Władze krzywią się gdy dyr. Paprzycki mówi o pieniądzach ale – jak się wydaje – wyboru nie mają...

fot. Sławomir Ryfczyński

„Karsibory” – największy problem
- „Dyrektorem Żeglugi Świnoujskiej zostałem 1 czerwca 1996 roku” – wyjaśnia Leszek Paprzycki. I już w następnym roku wziąłem się za opracowanie dokumentacji technicznej modernizacji „Karsiborów”. Każdej nowej władzy w mieście przedstawiam jako pierwszy ten właśnie problem. Samorząd jednak zdaje się przymykać oko. Moi ludzie muszą przez to stawać na głowie by stare graty jakoś wytrzymały. Tylko jak długo jeszcze ? Nie kryję, że chodzi o niebagatelne pieniądze – ok. 8 milionów zł. na każdy prom. Moim zdaniem w pierwszorzędnym interesie miasta jest by te pieniądze znalazły się jak najszybciej. Tymczasem, co władza to odwleka… A Karsibory możemy tylko „pudrować”. Co jakiś czas np. asfaltujemy nawierzchnię promów. To efekt przewożenia tysięcy samochodów wyładowanych po brzegi materiałami budowlanymi na różne inwestycje w mieście. W najbliższych miesiącach Karsibory dodatkowo „dostaną w kość”. Nie ma wyjścia. W sezonie letnim – od 22 czerwca do końca sierpnia, na Karsiborzu będą kursować 3 promy non – stop. Podobnie będzie w weekendy na przeprawie „Centrum”. Nie chcemy by ktokolwiek z turystów zawrócił spod promu do Międzyzdrojów…

Załoga – na piątkę
L.P.
„Na szczęście moje ale i wszystkich mieszkańców w Żegludze nie ma problemów z załogą.” – zapewnia dyrektor ŻŚ. Parę osób wyjechało za granicę – przyznaje – ale na pewno nie wpłynie to na funkcjonowanie przeprawy. Ludzie, z którymi przyszło mi tu pracować utwierdzają mnie w przekonaniu, że przed dziesięciu laty podjąłem dobrą decyzję. Dziś mogę powiedzieć, że gdybym mógł raz jeszcze wybrać, zostałbym… dyrektorem Żeglugi Świnoujskiej.

fot. Sławomir Ryfczyński

Żegluga to nie tylko prom
L.P.
Niektórym wydaje się , że utrzymanie połączenia brzegowego wiąże się z odpaleniem silników promu i pływaniem, pływaniem, pływaniem… Tymczasem nie mniej ważna jest troska o nasze przystanie. Tu ciągłym problemem są tzw. „przegłębienia. Najpoważniejszy problem od lat występuje na przystani nr 3 w centrum miasta. Obok przegłębienia występuje tu uszkodzenie tzw. „rokady” – jednego z fragmentów nabrzeża. Kilka dni temu rozstrzygnęliśmy przetarg na zasypanie przegłębienia i naprawę rokady. Do 20 czerwca wszystko musi być gotowe. Zaraz potem uruchomiamy sezonowy, trzeci prom. Zapewniam, że w sezonie goście i zaopatrzenie dotrze do Świnoujścia bez problemu. Choć na wodzie nie wszystko da się przewidzieć. Pamiętam - mimo, że minęło już dobrze ponad dwadzieścia lat, z jakim trudem udawało utrzymywać połączenie z resztą kraju. Codziennie rano promy przewoziły wówczas samochody ze świeżym mlekiem i nabiałem dla szkół, przedszkoli, żłobków. Nadeszła zima, sroga jak nigdy. W kanale było coraz więcej lodu. Któregoś dnia, nad ranem L. paprzyckiego obudził telefon. Meldowali z przystani; „Lodu jest taka masa, że prom z zaopatrzeniem nie może odbić od przystani”. Wyrwany ze snu dyrektor nakazuje wezwać holownik. Po jakimś czasie dyspozytor dzwoni powtórnie; „Panie dyrektorze ! Ale jak samochody wjadą na ten holownik ?!?

Ta autentyczna historia do dziś krąży po firmie i bynajmniej – nie jest jedyną, przy której pracownicy ŻŚ uśmiechają się z myślą o swoim szefie.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/1299/