Jeden z naszych Czytelników naliczył wczoraj aż 14 martwych ptaków. Jak mówi, codziennie pojawiają się kolejne sztuki.
fot. Sławomir Ryfczyński
Skontaktowali się z nami mieszkańcy oburzeni polityką miasta wobec zwierząt. Urzędnicy chwalą się, że prowadzone jest dokarmianie ptaków. Okazuje się jednak, że przy nabrzeżu codziennie przybywa padniętych sztuk.
Jeden z naszych Czytelników naliczył wczoraj aż 14 martwych ptaków. Jak mówi, codziennie pojawiają się kolejne sztuki.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przychodzę na nabrzeże, aby je dokarmiać. Spotykam innych ludzi. To wszystko jednak za mało. Nie widziałem nikogo z firmy zatrudnianej przez miasto. Być może prowadzili jakąś akcję, ale jak sądzę była ona jednorazowa – mówi mężczyzna. - A aby miała wymierny sens powinno się codziennie wysypywać worek ziarna.
Urzędnicy informują, że dokarmianie przeprowadzane jest dwa razy w tygodniu. Ziarno wysypywane jest na plaży i przy Wybrzeżu Władysława IV. Koszt akcji to tysiąc złotych.