iswinoujscie.pl • Poniedziałek [08.02.2010, 08:18:40] • Świnoujście
Dzieci muszą płacić za zajęcia a dyrektor kupuje sobie nowe meble

fot. Sławomir Ryfczyński
Dostaliśmy list od rozżalonych rodziców, których dzieci uczęszczają do Miejskiego Domu Kultury. Okazuje się, że muszą dopłacać za niektóre zajęcia dzieci. Placówka ma też w tym roku przyciętą dotację z budżetu miasta – o około 30 tysięcy złotych! Wszystko przez kryzys. Dlaczego zatem dyrektor sprawia sobie nowy gabinet?
- Ten pan nawet nie jest dyrektorem a tylko pełni obowiązki na tym stanowisku- denerwuje się jedna z kobiet. – Tu nie chodzi już o to, ile wydał na nowe meble, choć jak mniemam nie była to mała kwota. Chodzi jednak o zasadę. Wszędzie mówi się o oszczędzaniu, ale on musi mieć nowy gabinet?!

fot. Sławomir Ryfczyński
Przypomnijmy, że Andrzej Grzechowski został zastępcą dyrektora, kiedy MDK-owi szefowała Małgorzata Żak. Mówiono wówczas, że jest to kolejna osoba z politycznego rozdania. Po menadżerach w Ośrodku Sportu i Rekreacji (stanowisko przypadło radnemu koalicji popierającej prezydenta Ryszardowi Teteryczowi) oraz Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji (tutaj zatrudniono Tadeusza Kaczmarka z SLD) swoje miejsce znalazł właśnie Andrzej Grzechowski. Jest on sekretarzem rady miejskiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Wspólnie z radną Joanną Agatowską redaguje partyjną gazetę.
Wcześniej w strukturach organizacyjnych Miejskiego Domu Kultury nie było zastępcy dyrektora. Pojawiły się więc zarzuty, że stanowisko zostało tworzone dla partyjnego kolegi.
Władze miasta niezrażone tym faktem postanowiły przedłużyć Andrzejowi Grzechowskiemu pełnienie obowiązków dyrektora na kolejny rok.
- Czy to wszystko aby przemyślane działania? – pytają mieszkańcy. – W końcu to rok wyborczy. A w mieście roi się od stanowisk przydzielanych partyjnym kolegom. Do tego jeszcze niegospodarnym. Skodo zamiast oszczędzać, kupują nowe meble do swojego gabinetu! Nawet prezydent ma stare meble u siebie w gabinecie.