Jak opowiadają nasi bohaterowie, mają masę zleceń. Czekają oczywiście na kolejne! Ktoś chciał ich zamówić nawet do zgarnięcia śniegu wokół ogromnego „Leningradu”.
W dwójkę z najlepszymi nawet łopatami i zgarniaczami do śniegu nie byliby w stanie tego zrobić. Przynajmniej nie w krótkim czasie.
Nie dziwi nas jednak, że zamawiają ich gdzie się tylko da. Chłopaki radzą sobie dużo sprawniej niż profesjonalne firmy ze specjalnymi potężnymi maszynami.