iswinoujscie.pl • Czwartek [04.02.2010, 21:26:04] • Świnoujście

Prezes Rapciak- LNG żyje na kredytach

Prezes Rapciak- LNG żyje na kredytach

fot. Sławomir Ryfczyński

„Nie” dla finansowania Floty („pomyślimy, ale nie ma tego na liście rekompensat”), zaledwie 1000 metrów ścieżki rowerowej i chodnika oraz - jeżeli ochrona środowiska pozwoli - zejście na nowy odcinek plaży – to efekt spotkania władz miasta z prezesem Polskiego LNG Zbigniewem Rapciakiem, który specjalnie w tym celu przyjechał dzisiaj do Świnoujścia. Panowie ustalili też, że 10 marca odbędzie się seminarium na temat gazoportu dla wszystkich zainteresowanych.

Prezes przybył do Świnoujścia ze swoją świtą – rzeczniczką Justyną Brachą - Rutkowską i „super-spec” doradcą, specjalistą od wszystkiego, w szczególności od PR. Miasto reprezentował prezydent Janusz Żmurkiewicz i Ryszard Teterycz, wiceprzewodniczący rady miasta.

Zatrudnili specjalistów. Będą oni mówić tyle, za ile im zapłacą?

Po dwugodzinnym spotkaniu, na konferencji prasowej, efekty rozmów kolejno przedstawili wszyscy jej kluczowi uczestnicy. Najważniejszy efekt spotkania to decyzja o zorganizowaniu 10 marca br. specjalnego seminarium o gazoporcie, z udziałem zaproszonych specjalistów. Przyjęta forma da Polskiemu LNG kolejną możliwość udowodnienia, że gazoport to największe szczęście dla naszego miasta!

A mają to udowodnić specjaliści, którzy na zlecenie i za pieniądze PLNG na to seminarium przyjadą! Ciekawe czy mogą powiedzieć coś krytycznego (prawdziwego!) o firmie i inwestycji swoich pracodawców? Pytania będzie mógł teoretycznie zadać każdy mieszkaniec miasta, przedstawiając je przed seminarium. W praktyce specjalna komisja wybierze te, które jej zdaniem są warte zadania. Bardzo to wygodne. Niestety niezbyt sprawiedliwe.

Flocie nie dadzą. Ale kupią kilka komputerów.

Prezes, w wyniku pytań dziennikarzy odniósł się także do rekompensat, których od PLNG domagają się mieszkańcy. Odrzucił- na razie?- możliwość finansowania Floty i zwrócił uwagę, że firma pomaga już miastu. Tłumaczył, że spółka płaci za kilka zadań w miejscowych szkołach i kupuje już np. kilku komputerów. Prezes Rapciak cały czas narzekał na ciężką sytuację finansową firmy, która żyje z kredytów.

Niestety nie zdementował plotek o gigantycznych kosztach utrzymania Polskiego LNG. Wynikają ona między innymi z posiadania przez firmę aż trzech biur (w Świnoujściu, Szczecinie i Warszawie), zatrudniania 59 specjalistów i pensji, które w przypadku członka zarządu wynoszą kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie (kilka razy więcej niż pensja Premiera RP). Do tego dochodzą na przykład koszta wynajęcia do „walki” z mieszkańcami Świnoujścia agencji zajmujących się badaniami marketingowymi i cudacznych specjalistów.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/12861/