Zapytaliśmy mieszkańców co sądzą o takim pomyśle. Zdania są podzielone. Z jednej strony niektórzy nasi rozmówcy podkreślają, że Niemcy są przyzwyczajeni do płatnych parkingów.
- W wielu miejscowościach u nich też trzeba wrzucać pieniądze do parkomatów przez 12 miesięcy w roku – mówią. – Nie będzie więc problemu. Tym bardziej, że u nas i tak postój wychodzi dużo taniej niż za zachodnią granicą.
Z drugiej strony usłyszeliśmy wiele głosów przeciwko takiemu rozwiązaniu. Strefa płatnego parkowania nie przyciąga turystów do miasta.
- A teraz jeszcze każemy im płacić przez cały rok a nie tylko w sezonie. To czyste ździerstwo. Radni powinni wymyślać inne pomysły na poprawienie kondycji budżetu – mówi jeden z naszych rozmówców.
Przeciwko wprowadzeniu zmian są też oczywiście handlowcy z targowiska, które zlokalizowane jest wzdłuż ulicy Wojska Polskiego.
- Radny chce nas chyba puścić z torbami! – mówią zirytowani. – Jak mnożna komuś w ogóle kazać płacić za ten „pseudoparking”. To wygląda jak tymczasowe byle jakie miejsca postojowe wyłożone starymi płytami betonowymi. To żaden parking.