Jeden z mieszkańców przysłał nam zdjęcia szczura, który, jak dodał w tekście Internauta, wybiegł z marketu i zdechł. Sądzimy, że to nieco ironiczne stwierdzenie. Prawda jest jednak taka, że te inteligentne i przystosowujące się do ekstremalnych warunków zwierzęta są wszędzie.
iswinoujscie.pl • Środa [27.01.2010, 00:40:36] • Świnoujście
fot. Czytelnik
O problemie z plagą tych gryzoni, jakie nawiedzają np. stare kamienice pisaliśmy już nie raz. Ostatnio dostaliśmy sygnały, że zwierzęta te były widziane w sklepach. Duże sieci marketów są pod stałym nadzorem sanepidu. Mimo to jednak, nie zawsze uda im się ustrzec przed szczurami.
fot. Czytelnik
- Mieszkam w starej kamienicy – mówi jeden z mieszkańców. – Nie raz już sąsiedzi uskarżali się na zbyt dużą liczbę tych gryzoni. Pamiętam jak kiedyś z żoną schodziliśmy do piwnicy. Tak się przeraziła, że musiałem wzywać pogotowie. Szczur, który nam przebiegł niemalże po nogach, był wielki jak kot!
Zarządcy budynków mają obowiązek przeprowadzania deratyzacji co kilka miesięcy. Niestety nie zawsze stosują się do tych wytycznych.