Przedstawiciele władz miasta, Marynarki Wojennej, związków i stowarzyszeń oraz wielu mieszkańców, członków rodzin i przyjaciół ofiar tragedii przyszło w południe pod pomnik „Tym co nie powrócili z morza” aby złożyć kwiaty i wiązanki.
fot. Sławomir Ryfczyński
Dziś mija 17 rocznica tragedii do jakiej doszło na Bałtyku w 1993 roku. Zatonął wówczas prom Jan Heweliusz, który płynął ze Świnoujścia do Ystad. To największa tragedia morska w czasach pokoju w naszym kraju. Zginęło 55 osób: 20 marynarzy i 35 kierowców.
Przedstawiciele władz miasta, Marynarki Wojennej, związków i stowarzyszeń oraz wielu mieszkańców, członków rodzin i przyjaciół ofiar tragedii przyszło w południe pod pomnik „Tym co nie powrócili z morza” aby złożyć kwiaty i wiązanki.
fot. Andrzej Ryfczyński
- Powinniśmy składać hołd i pamiętać o tej tragedii, w której morze zabrało tyle istnień ludzkich – mówi jedna z mieszkanek. – Jak słyszę syreny 14 stycznia to aż mnie przechodzą dreszcze. Pamiętam ten okrutny dzień Jakby to było wczoraj. Straciłam dwójkę bliskich przyjaciół - mówi kobieta przez łzy.