- Rozumiem, że wtedy nie ma ruchu na ulicach i jest prościej zgarniać śnieg - mówi jeden z naszych Czytelników. – Moim zdaniem jednak już około godziny 22 czy 23 jeździ tak mało samochodów, że wtedy można było zgarniać biały puch.
A ciężki sprzęt na przykład przy ulicy Konstytucji 3 Maja pojawił się około 1 w nocy, wybudzając okolicznych mieszkańców.
- Miałam pozamykane okna a i tak był straszny hałas – mówi kobieta, która mieszka w jednym z pobliskich bloków. – Rano szłam nieprzytomna do pracy.