Prace te w sumie kosztowały około 300 tysięcy złotych. Placówka przewidziana jest na dziesięcioro wychowanków.
- Była bardzo potrzebna w naszym mieście – mówią opiekunowie młodzieży. – Zapewnia ona dzieciom opiekę podczas trwania sytuacji kryzysowych. Umożliwia dostęp do kształcenia dostosowanego do wieku i możliwości rozwojowych młodych ludzi. Gwarantuje opiekę i wychowanie do czasu powrotu do rodziny naturalnej lub umieszczenia w rodzinie adopcyjnej albo zastępczej.
W tego typu placówkach pracują pedagodzy i psychologowie szkoleni w pracy z młodzieżą.
- Placówka interwencyjna przyjmuje dzieci w sytuacjach wymagających natychmiastowej opieki - mówią nauczyciele. - Do placówki interwencyjnej są przyjmowane dzieci od 11 roku życia (na podstawie rozstrzygnięcia sądu). Pobyt dziecka w placówce interwencyjnej nie może trwać dłużej niż 3 miesiące.