Zgodnie z przepisami Polskiego Związku Piłki Nożnej na stadionie pierwszoligowego zespołu musi być zadaszona część na 300 miejsc dla ViP’ów. Jak mówił prezydent Janusz Żmurkiewicz w Radiu Szczecin, miasta nie stać na taka inwestycję.
Jak tłumaczył, Świnoujście jest jedynym miastem z takim problemem. Reszta to z reguły większe ośrodki, które i tak mają już ogromne stadiony z wymaganą zadaszoną częścią.
A naszym mieście brak takiego zadaszenia może spowodować, że pierwszoligowy zespół, któremu wszyscy kibicujemy nie będzie tu mógł rozgrywać meczy.
Dlatego wymyślono, aby chociaż na tymczasowe zadaszenie wykorzystać to z przejścia granicznego. Budynkami, które są tam zlokalizowane, zarządza Urząd Wojewódzki. Była nawet wstępna zgoda na zagospodarowanie zadaszenia. Niestety plany zniweczyły zbyt wysokie koszta.