Ludzie nie chcą gazoportu

Stowarzyszenie ma już zebranych około tysiąc podpisów ludzi, którzy popierają działania tej grupy. Powołano ją kilka tygodni temu.

Walczą o rekompensaty i mówią prawdę

Głównym powodem jest walka o rekompensaty z inwestorem gazoportu czyli firmą Polskie LNG.
- Chcemy też jednak przekazywać lokalnej społeczności prawdziwe informacje na temat inwestycji – mówił Sebastian Jasiński, prezes Stowarzyszenia. – Do tej pory nikt nie mógł uzyskać ich od PLNG.
Rzeczywiście przedstawiciele firmy i na spotkaniach z mieszkańcami, dziennikarzami czy ostatnio nawet uczniami unikają odpowiedzi na większość pytań związanych z zagrożeniami.
- A takie istnieją, nawet jeśli gazoport będzie budowany według najlepszych i najnowszych technologii - mówi Zenon Nowak, wiceprezes Stowarzyszenia. – Mamy wiele przykładów na to, jak często dochodzi do tragedii.

Tragiczne wydarzenia w gazoportach

Nasz rozmówca wymieniał je podczas prezentacji. To awarie rurociągów, wybuchy i pożary na terenach gazoportów w Belgii, Algierii i Norwegi.
- W każdym przypadku jest mnóstwo rannych. Są też ofiary śmiertelne! – mówią przedstawiciele Stowarzyszenia. – Nie mówiąc już o degradacji środowiska czy innych konsekwencjach takich wydarzeń.
Ostatnie miało miejsce we wrześniu tego roku. W dopiero co oddanym do użytku gazoporcie w Kanadzie. Zapalił się zbiornik z gazem.

Terminal to tylko straty!

Poza przerażającą kwestią zagrożeń, okazuje się, że inwestycja nie przyniesie większości obiecywanych korzyści. Od początku obiecywano pracę dla tysięcy ludzi. Teraz wiadomo, że będzie tam pracować około setki wysoko wykwalifikowanych robotników. Przy budowie też mają być zatrudnione tylko specjalistyczne firmy, mówi się o koreańskich…
- Jest coraz więcej wątpliwości jeśli chodzi o podatki. Prezes PLNG mówił, że zostawi rocznie w Świnoujściu 60 milionów – tłumaczą członkowie Stowarzyszenia,
Teraz pojawiają się coraz częściej informacje o tym, że firma chce przenieść siedzibę do Warszawy, przez co unikną płacenia pieniędzy do naszego budżetu.
Spółka może być też całkowicie zwolniona z podatków od nieruchomości, ponieważ radni zgodzili się na włączenie terenów gdzie ma być gazoport do terenów portowych.
- Jeśli powstałą infrastrukturę wpiszą jako portową, będą z mocy ustawy zwolnieni z podatków – mówią członkowie stowarzyszenia.

Radnych też oszukano

Na spotkaniu byli też obecni radni – Ryszard Teterycz, Zbigniew Pomieczyński oraz Tadeusz Kaczmarek.
Przewodniczący rady Zbigniew Pomieczyński odpierał zarzuty padające z sali, że to radni zgodzili się na zlokalizowanie tej inwestycji w Świnoujściu. Przyznał, że sam jest obecnie przeciwnikiem gazoportu.
- Byliśmy mamieni filmami i wizją fantastycznej inwestycji i rozwoju miasta – mówił z żalem.
Ryszard Teterycz zaproponował stowarzyszeniu pomoc w dotarciu do części dokumentów związanych z budową.
Wszyscy zgodzili się na to, że trzeba w tej sprawie zwołać sesję nadzwyczajną.

Adres mailowy do stowarzyszenia: kontakt@prawobrzezni.org