- W tym czasie, kiedy załoga musi wyjechać ugasić śmietnik, może być w drugiej części miasta prawdziwy pożar – mówi jeden z dyspozytorów straży pożarnej.
W wielu miejscach publicznych, jak na przykład przystanki autobusowe, jest zakaz palenia. Nie wszyscy oczywiście go przestrzegają.
- To chociaż niech uważają czy niedopałki są dobrze zgaszone – mówi jedna z mieszkanek. – W koszach są przecież często papiery. Jeśli nad śmietnikiem jest daszek i odpadki nie mokną, to łatwo o wzniecenie pożaru.